Stres jest nieuniknionym elementem współczesnego, dynamicznego życia – niektóre osoby dobrze sobie z nim radzą, podczas gdy inne się załamują. Przekonaj się, w jaki sposób geny determinują Twoją reakcję na stres, a także jak możesz wykorzystać tę wiedzę, aby zaprząc stres do pracy na Twoją korzyść!
Termin wykonania ważnego zadania nieuchronnie się zbliża.
Masz wygłosić przemówienie przed tłumem ludzi.
Twoje dziecko ma napad złości w sklepie spożywczym.
Czujesz się wtedy nieco zdenerwowany(-a), ale panujesz nad sytuacją, czy może masz spocone dłonie, a tętno przyspiesza na samą myśl o takich sytuacjach?
Chociaż zagrożenia stojące przed współczesnymi ludźmi mają niewiele wspólnego z atakiem głodnego lwa, a znacznie więcej z krzyczącym szefem lub rozszalałym przedszkolakiem, to nasz organizm nadal reaguje tak jak tysiące lat temu.
Reakcja walki lub ucieczki wywołuje nagły wyrzut hormonów, który przygotowuje organizm do obrony przed prawdziwymi (lub pozornymi) zagrożeniami.
Dlaczego jednak niektórzy ludzie zachowują zimną krew w każdej sytuacji, podczas gdy inni załamują się przy pierwszym potknięciu? Wyjaśnienie tkwi częściowo w naszej budowie genetycznej!
Co dzieje się w organizmie człowieka pod wpływem stresu?
Pod względem biologicznym stres stanowi reakcję organizmu na zaburzenie homeostazy (czyli wewnętrznej równowagi organizmu). Kiedy homeostaza zostaje zachwiana, organizm włącza alarm.
Stresory, czyli czynniki wywołujące stres, mogą mieć charakter:
- fizjologiczny (np. skaleczenie palca nożem, przeziębienie) lub
- psychologiczny (np. gwałtowna nagana od kogoś, obawa o utratę pracy).
Twój organizm reaguje zmianami w układzie nerwowym, endokrynnym i odpornościowym – wszystko jednak zaczyna się w mózgu.
W chwili konfrontacji ze stresorem Twoje zmysły (wzrok, słuch, receptory bólu w skórze) wysyłają sygnał do ciała migdałowatego. Jest to część mózgu, która uczestniczy w przetwarzaniu emocji i interpretuje odbierane sygnały.
Jeżeli uzna je za niebezpieczne, aktywuje kolejną część mózgu, nazywaną podwzgórzem.
Wyobraź sobie podwzgórze jako centrum dowodzenia posiadające bezpośredni kontakt z resztą ciała. Może kontrolować funkcje odruchowe, takie jak oddychanie, bicie serca i ciśnienie krwi. Gdy podwzgórze odbierze ostrzeżenie z ciała migdałowatego, aktywuje nadnercza.
Nadnercza to dwa trójkątne gruczoły znajdujące się na szczycie nerek, które reagują uwalnianiem hormonów zwanych katecholaminami (są nimi adrenalina, dopamina, noradrenalina).
Hormony te przedostają się wraz z krwią do różnych części ciała, powodując zmiany fizjologiczne kojarzone ze stresem.
Najczęściej występują:
- wzrost tętna i ciśnienia krwi, co pozwala zapewnić dopływ krwi do najważniejszych narządów,
- przyspieszony oddech, który pozwala płucom pobierać więcej tlenu,
- dodatkowy tlen stawia mózg w stan wysokiej gotowości, wyostrzając zmysły,
- uwalnianie glukozy i tłuszczów, które mogą dostarczyć organizmowi zastrzyk energii.
Taka gotowość może oznaczać różnicę między życiem a śmiercią. A przynajmniej tak było w przypadku pierwszych ludzi. A jak jest dzisiaj?
Stres czy „stres”?
Czy kiedykolwiek miałeś(-aś) wrażenie, że Twoje ciało reaguje samoczynnie, bez Twojego udziału?
Na przykład gdy wprost ku Twojej twarzy leci owad, Twoja ręka samoczynnie go odgania.
Albo gdy podskakujesz na szelest w krzakach, zanim zdasz sobie sprawę, że to pewnie tylko ptak.
Reakcja stresowa pojawia się natychmiast – nie pozwala nam nawet świadomie przetworzyć zdarzenia. Dzieje się tak dlatego, że ciało migdałowate i podwzgórze uruchamiają całą maszynerię stresową, zanim jeszcze centrum przetwarzania bodźców wzrokowych w mózgu zdąży zrozumieć, co zobaczyło.
Taki skuteczny system ostrzegawczy ratował życie naszym praprzodkom. Gdyby pierwszy człowiek wszedł w krzaki, aby sprawdzić, czy rzeczywiście szeleści w nich ptak, czy coś bardziej niebezpiecznego, najpewniej nie skończyłoby się to dla niego dobrze.
Niestety nasz system obronny jest tak skuteczny, że zdarza mu się być wobec nas nadopiekuńczym. Choć problemy rodzinne, goniące terminy w pracy, randka z nowo poznaną osobą, przemawianie przed publicznością nie stanowią zagrożenia dla życia, to i tak reagujemy na nie tak samo jak w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa.
A ponieważ takie pozorne zagrożenia pojawiają się nieustannie, a stresujące sytuacje piętrzą się wokół nas, uruchamiając naszą reakcję na stres, mechanizm ten negatywnie odbija się na naszym zdrowiu.
Zastanówmy się więc, dlaczego powinniśmy się starać ograniczać do minimum stres, na który jesteśmy narażeni.
Dlaczego stres nam nie sprzyja?
Reakcja na stres rozwinęła się w toku ewolucji, abyśmy mogli lepiej radzić sobie z sytuacjami wymagającymi obrony. Mieliśmy dzięki temu uzyskać krótkotrwałą przewagę w postaci uniknięcia niebezpieczeństwa.
Matka natura nie planowała jednak, że stres stanie się nieodzowną częścią naszego życia! Ze względu na swoje długofalowe niekorzystne skutki stres współcześnie z elementu ratującego życie zamienił się w czynnik zagrażający życiu.
Badania powiązały ciągły stres ze złożonymi problemami zdrowotnymi, takimi jak choroby układu krążenia, cukrzyca typu 2, lęk i depresja. Właśnie dlatego tak ważna jest umiejętność rozpoznawania nadmiernego stresu i radzenia sobie z nim.
Każdy reaguje na stres w swój niepowtarzalny sposób. Niektórzy ludzie odczuwają niepokój na samą myśl o tych scenariuszach, a w sytuacjach stresujących wpadają w stan zamrożenia.
Jednym z powodów jest sposób, w jaki nasze ciało reaguje na stres. I właśnie to mamy zapisane w genach.
Przyjrzyjmy się bliżej naszym genom.
W jaki sposób geny wpływają na zdolność radzenia sobie ze stresującymi sytuacjami?
Przedstawiamy gen COMT. Koduje on enzym COMT, który rozkłada substancje chemiczne wytwarzane w organizmie w stresującej sytuacji: dopaminę, adrenalinę i noradrenalinę.
Prawdopodobnie wiesz już, że adrenalina nazywana jest „hormonem stresu”, a dopamina – „hormonem przyjemności”. Oba jednak odgrywają znaczącą rolę w reagowaniu organizmu na stres.
W zależności od posiadanego wariantu (inaczej „allelu”) genu COMT wytwarzany przez organizm enzym COMT może być bardzo aktywny lub nie. I właśnie to – Twój fenotyp – decyduje o tym, czy jesteś typem wojownika, czy wrażliwca.
Wojownicy posiadają bardzo aktywny enzym COMT, a większa ilość tego enzymu oznacza większą armię rozkładającą hormony i przywracającą równowagę w organizmie.
Z kolei wrażliwcy mają obniżoną aktywność enzymu COMT, co oznacza mniejszą ilość enzymów i wolniejszy rozkład dopaminy i adrenaliny. Hormony stresu, które nie zostaną rozłożone przez enzym, wypchną organizm poza optymalny poziom funkcjonowania, powodując załamanie pod presją.
Jak znajomość moich genów może mi pomóc?
Jak ze wszystkim w życiu umiarkowane ilości stresu są korzystne, bowiem wyostrzają naszą uwagę i poprawiają wydajność. Współczesne życie to jednak tykająca bomba stresowa. Łatwo poczuć się przytłoczonym, a zrozumienie, jak dokładnie stres na nas działa, jest cennym narzędziem pozwalającym nam skutecznie sobie z nim radzić.
Jeśli jesteś typem wojownika, lepiej radzisz sobie ze stresem i bólem – i jesteś bardziej odporny(-a) emocjonalnie. Jednocześnie ożywiasz się jedynie w ekstremalnych sytuacjach, gdy twój mózg zostaje zalany pobudzającą dopaminą.
Wyższa wydajność może mieć swoją cenę – poczucie braku inspiracji i motywacji, gdy nie mamy przed sobą żadnych wyzwań.
Jeśli jednak jesteś typem wrażliwca, możesz mieć większe trudności w radzeniu sobie ze stresem i bólem. Jednocześnie bywasz bardziej twórczy(-a), lepiej się koncentrujesz, masz lepszą małą motorykę i wydajniej wykonujesz czynności wymagające skupienia, gdy nie jesteś pod presją, a poziom dopaminy jest optymalny.
Odkrycie swojej budowy genetycznej za pomocą naszego testu DNA pomaga ustalić, czy jesteś typem wojownika, czy wrażliwca.
Przekuj stres w korzyść
O ile nie planujesz przeprowadzki na koniec świata, raczej nie uda Ci się uniknąć stresu. I zdecydowanie nie dasz rady zmienić swoich genów.
Jednak świadomość tego, czy jesteś nosicielem genu wojownika, czy nie, pomoże Ci zrozumieć swoje zachowanie i przewidzieć reakcję na stres.
Uzbrojony(-a) w tę wiedzę, możesz uczynić stres swoim sprzymierzeńcem i nauczyć się go kontrolować, a także dostosować swój styl życia i sposób myślenia, by zaprząc stres do pracy na Twoją korzyść.
Co z tego wynika? Nauczysz się skutecznie reagować na wszelkie wyzwania rzucane przez życie!